Easy Targets

Piątek 18:00 – 21:30 Stół 1

System: Wampir: Maskarada 5 ed.

Prowadzący: Rafał Pośnik – Avangarda, Mr. Posnik – Blog o Grach RP

Ograniczenia wiekowe: 16+

Triggery: Presja społeczna, Polityka, Przemoc, Graficzne opisy, Krew, Odczucie Osaczenia, Zamach, Broń i przemoc z użyciem broni.

Opis:

Chicago is more than a simple city with a few vampires lurking in alleys and nightclubs. It is a pulsing, electric domain containing a multitude of Kindred with hundreds of plots, secrets, and fears. It is the Camarilla’s North American crown jewel. Chicago is a symbol of hope for Kindred in this age of fear.

— Justicar Lucinde, from a letter to Kevin Jackson, February 14, 2019

Chicago to piękne miasto. Pełne dumnych ludzi. W 2019 roku miało być symbolem nadziei dla rzeszy Amerykanów. 21 grudnia, trzy dni przed gwiazdką, ta nadzieja dla wielu umarła. Jest 22 grudnia. Minęły zaledwie 24 godziny od momentu, gdy Snajper z Chicago zabił dwie osoby w naszym mieście. Zaczął się drugi dzień rządów terroru. Zaledwie dwa dni przed Bożym Narodzeniem Chicago jest sparaliżowane strachem. Miasto wstrzymuje oddech.

Dziś wcześnie rano, tuż po wschodzie słońca, media w całym mieście otrzymały wiadomość. Proste i okrutne ostrzeżenie – „Nikt nie jest bezpieczny”.

Zamachowiec zapowiedział 8 kolejnych ataków. Jeżeli spełni swoje pogróżki, przed kolejnym wschodem słońca liczba jego ofiar wyniesie 10 osób. Zegar tyka, tak jak zapowiedział nikt nie jest bezpieczny, a odliczanie trwa. Śledztwo policyjne najwyraźniej stoi w miejscu, mimo że pierwszą ofiarą był Burmistrz naszego miasta. A skoro ludność Chicago nie może liczyć na żadną ochronę, miasto obudziło się dzisiaj w panice. Na zaledwie dwie godziny od zapowiedzianego kolejnego ataku snajpera Chicago doświadcza exodusu na niespotykaną od lat skalę.  Korki na drogach wyjazdowych z miasta ciągną się kilometrami. O’Hare Airport jest pełne podróżnych, którzy nerwowo patrzą na swe zegarki lub komórki, starając się opuścić miasto przed upływem ultimatum. Zegar tyka. Policja apeluje by pozostać w domach, wśród bliskich.

Wczorajszego wieczoru na twarzach miejskich urzędników widać było napięcie i strach. Chicago wstrzymuje oddech, czekając na następne posunięcie snajpera. Niech Bóg ma w opiece Amerykę i jej prawo do broni. Zapowiada się długa, ciemna noc.

In:

,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *